Strach potrafi zrobić z naszym ciałem niesamowite rzeczy – przyspieszone bicie serca, płytki oddech i… spalanie kalorii! Okazuje się, że seans dobrego horroru może być nie tylko rozrywką, ale też swoistym treningiem dla organizmu.
Ile dokładnie kalorii spala oglądanie horroru?
Oglądanie horrorów może spalić od 100 do 184 kalorii podczas typowego 90-minutowego seansu. To mniej więcej tyle, ile zawiera paczka chipsów lub ile spalasz podczas 30-minutowego spaceru.
Na intensywność spalania kalorii wpływa poziom strachu, którego doświadczasz. Najbardziej „kaloryczne” okazały się filmy: „Lśnienie” (184 kcal), „Szczęki” (161 kcal) i „Obcy – 8. pasażer Nostromo” (152 kcal).
- Przyspieszone bicie serca
- Wzmożone pocenie się
- Napięcie mięśni
- Płytki, szybki oddech
Te reakcje organizmu na strach powodują zwiększone zużycie energii. Badania wykazały, że podczas oglądania horrorów tętno może wzrosnąć nawet o 25-30%.
Jakie filmy grozy najlepiej spalają kalorie?
Według badań przeprowadzonych przez University of Westminster, najskuteczniej kalorie spala „Lśnienie” Stanleya Kubricka – średnio 184 kcal podczas seansu. To prawie tyle, ile podczas 30-minutowego spaceru!
- „Szczęki” – 161 kcal
- „Obcy – 8. pasażer Nostromo” – 152 kcal
- „Egzorcysta” – 158 kcal
- „Koszmar z ulicy Wiązów” – 118 kcal
Co ciekawe, filmy z nagłymi zwrotami akcji i niespodziewanymi dźwiękami powodują największe skoki adrenaliny. Twoje serce wtedy mocniej bije, a organizm spala więcej kalorii. Oglądanie takich horrorów w pojedynkę może zwiększyć spalanie nawet o 50%!
Protip: Nie zapalaj światła podczas seansu – im ciemniej, tym lepszy efekt!
Co się dzieje z organizmem podczas oglądania horroru?
Podczas seansu horrorowego twoje ciało przechodzi prawdziwą emocjonalną jazdę. Adrenalina i kortyzol wystrzeliwują w górę, powodując przyspieszone bicie serca i płytki oddech. Średnio tętno może wzrosnąć nawet o 15 uderzeń na minutę!
- Mięśnie się napinają
- Źrenice rozszerzają
- Metabolizm przyspiesza
- Spalanie kalorii wzrasta
Te reakcje są podobne do tych, które występują podczas lekkiego wysiłku fizycznego. Poziom cukru we krwi też się zmienia – organizm przygotowuje się do ewentualnej ucieczki przed zagrożeniem, nawet jeśli siedzimy bezpiecznie na kanapie.
Ciekawostka: Niektórzy ludzie mogą doświadczyć tak zwanego „zimnego potu” – to efekt aktywacji układu współczulnego!
Kiedy strach najefektywniej przyspiesza metabolizm?
Strach najbardziej nakręca nasz metabolizm, gdy oglądamy horror między 22:00 a 2:00 w nocy. W tych godzinach nasz mózg jest naturalnie bardziej wrażliwy na bodźce, a poziom kortyzolu osiąga najniższy punkt. To sprawia, że jesteśmy bardziej podatni na przestraszenie się.
Badania wykazały, że oglądanie strasznego filmu o północy może spalić nawet 30% więcej kalorii niż w ciągu dnia. Dzieje się tak, ponieważ nasza wyobraźnia pracuje wtedy na zwiększonych obrotach.
- Najlepsze efekty osiągniesz oglądając w całkowitej ciemności
- Włącz dźwięk przestrzenny dla lepszego efektu
- Unikaj jedzenia podczas seansu – organizm skupi się na strachu
Ciekawostka: Niektórzy biegacze celowo oglądają horrory przed nocnym treningiem, żeby „nakręcić” metabolizm!
Oglądanie filmów grozy może być nietypowym sposobem na spalenie kalorii – średnio nawet 180 kcal podczas 90-minutowego seansu! Wszystko przez reakcję organizmu na strach: przyspieszone bicie serca, zwiększone napięcie mięśni i podwyższony poziom adrenaliny. Im bardziej się boisz podczas oglądania, tym więcej kalorii spalasz – to jak lekki spacer!
A Ty, odważysz się sprawdzić ile kalorii spalisz podczas następnego horroru? 🎬👻